czarny woal szalu
spowił noc namiętnością
rozbudzoną do białego świtu
* * *
księżyc zazdrości mi ciebie
otoczony tysiącem gwiazd
chciałby wtulić się w jedną i zasnąć
* * *
między kroplami deszczu
szukamy siebie
łapiesz je dla mnie w otwarte ramiona