kęs po kęsie sycę się
twoim słodko-gorzkim
spojrzeniem
* * *
zbierałeś dla mnie bukiety liści
śnieżkami zdobywałeś serce
czekam aż wiosna zakwitnie pierwiosnkiem
* * *
obsypałeś mnie naręczem słów
jak kwiatami zrywanymi na łące
kochasz, lubisz, szanujesz, chcesz...