głęboką zmarszczką wyryta pamięć
wspomnienie radości utrwali łza
płynącą ścieżką pełną smutku
* * *
między milczeniem a szczerością
balansujemy wśród półsłówek i półtonów
szarością bez wyrazu
* * *
prawdziwe cierpienie
koi ból milczeniem
nie ma siły krzykiem
manifestować swojej udręki