12 września 2024

Bez maski

zmyłam z twarzy
resztki złudzeń
spłynęły
czarną 
strugą łez
paląc źrenice

 

smutek
rozmazał czerwienią
uśmiech 
domalowany
w pośpiechu poranka

 

bez maski
skóra 
lepiej oddycha
bólem