10 kwietnia 2022

Bez odzewu

nad ranem 
zmęczona tęsknota 
zasypia głęboko

 

w paradoksalnym 
uniesieniu
przykryta 
kocem smutku 
po uszy 
dokładnie 

 

w ciszy 
snuje się oddechem 
bezbarwnym 

 

śpiewa kołysankę 
leniwie 

 

przeciąga 
się w myślach 
ospale

 

stuka 
w okna serca 
subtelnie 
uparcie 

 

bez odzewu