23 maja 2022

Biel nocy

rozrywam  
szarość codzienności
na biel nocy
i czerń dni

 

mroczne twarze
bez emocji
z piętnem bólu
zarysowanym 
na skroniach
mijam co rano
bez celu

 

odmierzam 
długie godziny
tłum blednie

 

ukojenie
nadchodzi powoli
księżyc 
rozjaśnia myśli
bez zmrużenia oczu