31 maja 2020

Dryfowanie

dryfuję 
między 
dniem a nocą
szukając
spokojnego brzegu

 

omamiona
blaskiem latarni
mogę rozbić się
o widma
skał

ocean duszy
łagodnieje
wzburzony
cichnie
przed kolejną
burzą

 

unosząc na fali
najcięższe okręty
emocji
nie chcę
utonąć
pod najlżejszą
łódką