04 maja 2020

Głodni

kłęby dymu 
kadzideł 
fanatycznych modłów 
zasłaniają ziejące 
oczodoły przeszłości 
i przyszłości

 

ludzie 
głodni chleba 
miłości

 

składają na ołtarzu 
swoją krew 
ocierają szyje
omotane satyną 
czekają na łaskę

 

potrzeba 
miłości i chleba
bywa silna 
jak potrzeba snu 

 

czekają
na klęczkach
bo zaspali