znalazłam schronienie
w ramionach nocy
wszystkie
sprawy zamknięte
u schyłku dnia
poukładane
jak książki
na półce
otulona
kołdry czernią
słucham
kołysanki gwiazd
spokojna
szukam obrazów
pod powiekami
wspomnienia
potęgują dotyk
i oddech na szyi