05 lipca 2020

Krzyk modlitwy

krzyk 
modlitwy
rzucony w przestrzeń
wraca odbity

 

nie namaluję 
świata 
bo nie mam pędzli 


nie znam barw 
nie mam płótna

nie opiszę 
słowem pisanym
w którym byłaby 
wolność

 

nie zagram 
bo nie ma instrumentu 
którego serce 
nie pękłoby z żalu 
wydobywając z siebie 
tak smutne 
dźwięki prawdy

 

mogę tylko milczeć
więc proszę 
naucz się mowy ciszy 
a potem przyjdź 
i pomilcz 
razem ze mną