12 lipca 2020

Maraton błaznów

wytknęli palcami
wykrzywioną 
cały dzień
twarz 

 

śmiali się jak 
z każdego  
cudu 
zwyczajnie

 

widzianego jedyny 
raz w życiu 

 

oklaskiwali 
jak prawdziwego bohatera 

 

oskarżyli 
jak przestępcę 

 

skazali 
usuwając własne winy 
nieistotnie pominięte

 

zapomnisz  i ty 
ta cześć 
pamięci umrze 
bez nagrobka 

 

odjedziesz z peronu 
na którym 
panuje pustka 
w kierunku 
maratonu błaznów 

 

nie pytaj 
jak daleko jesteś 
w jakim kierunku
pokonujesz drogę 
to nie
jest logiczne 
bo tylko uciekasz