30 czerwca 2021

Odchodzę od zmysłów

odchodzę od zmysłów
codziennie
od nowa

 

tracę równowagę
wśród
zobojętniałych
twarzy
pędzącego donikąd tłumu

 

nie widzę
sensu
kolejnego dnia
zakłóconego
ogłuszającym
krzykiem
tych, co niby
lepiej wiedzą

 

milczę
smakując 
każdą chwilę
czuły dotyk
aromat
porannej kawy 

 

świtem
wszystko od nowa
zapominam