14 października 2024

Rany codzienności

w pośpiechu
potknęłam się
o sens
straconych dni

 

marzenia 
rozsypały się 
z torebki
odlatując
z wiatrem
tam

 

gdzie
pozbędą się
złudzeń

 

opadną
jak plaster
na rany
codzienności

 

te goją się
najtrudniej