10 października 2024

Sen niezmącony

miałam sen
niczym niezmącony
kołysał
w ramionach nocy
zszargane nerwy
do świtu

 

spod powiek
wymknął się
cichaczem
w czerni
rozmazując 
swój kontur

 

został
mi po nim
kocioł
myśli gęstych
jak smoła

 

i stukot
minut
uciekających
do dnia