13 października 2020

Śmierć intelektu

powolnymi ruchami
los 
odziera z nas
fundamenty istnienia

 

początkowo silni
stajemy się
marionetkami 
idealnej maszyny

 

nieznani
nic nieznaczący 
cierpiący
krzywdzeni 
z dnia na dzień 
coraz bardziej

 

pogrążeni
zatopieni w pustce
dzisiejszej ludzkości

 

czekający na uśmiech 
spływający z ust 
niewolników życia 
przykuci żelaznymi 
łańcuchami 
do egzystowania 
bezradni 
agresywni 

 

smakujmy powoli
resztki
znikając w tłumie 
miernoty i chamstwa

 

naszego ja
już nie ma
została tylko
szorstka
śmierć naszego 
intelektu