27 lipca 2021

To nasze prawo

zastrzeliłeś 
mnie słowem
zadźgałeś 
kłamstwami

 

umarłam 
krzycząc 
z bezradności 

 

bez szans 
na obronę
niewinnych ludzi

idąc pod prąd
cienie 
mają dziwnie 
znajomy kształt

 

nie dają 
chwili wytchnienia

powoli zrzucając
ogniwa łańcuch
dążymy do wolności

 

bo to nasze prawo