25 stycznia 2022

U podnóża tęczy

uciekam deszczem
wśród kałuży
wspomnień

 

lawiruję
między kroplami
to w przeszłość
pociętą gromami
jak burzowe niebo
to w przyszłość
kiełkującą
u podnóża tęczy

 

rozwiałam myśli
szare chmury
duszy
ogrzałam je
promykiem
lśniącym wśród liści