14 stycznia 2024

W kałużach losu

niebo 
pocięte bólem
wylewa łzy
nad naszym losem

 

deszcz
przynosi oczyszczenie
ptaki śpiewają
wiatrem niesione

 

emocje schłodzone
ciszą
powoli wracają
do żywych

 

w kałużach 
przegląda się
zły los
z bagażem samotności
mu nie do twarzy