codziennie robię krok by odejść od ciebie
nie zatrzymasz mnie pajęczą nicią dobrych chęci
nie rozgonisz wiatrem myśli o słońcu
deszczowymi łzami nie ożywisz leśnych duktów
nie olśnisz mnie pachnącą łąką
gdy każdy twój dotyk jest zimny