28 października 2023

Złota tęsknota

przyszła 
jak zwykle
spóźniona
chłodem poranka
smaga smutek
deszczem
zalewa alejki
szeleszczące
pod stopami

 

kasztanów klejnoty
chowam do kieszeni

 

promienie szczęścia
łapie pośród chmur

 

w bukiety
zbieram
złoto-czerwoną
tęsknotę duszy

 

bo każdy
spadający liść
jest jak
rozkwitający
wiosną kwiat

 

i jak ja
jesienią