10 października 2019

Znajomy cień

cień 
dziwnie znajomy 
kształt

 

towarzyszy mi
przygląda się
obserwuje

 

nie daje chwili
wytchnienia  
prywatności

 

patrzy jak płaczę
jak się śmieję

 

cisza płynie z jego ust
czasem mówię do niego
zdradzam czarne tajemnice
on milczy

 

próbuję wyciągnąć 
ku niemu dłoń 
chcę tylko dotknąć

nie mogę

 

suknia mocno 
oplata moje ciało
cień dotyka mnie

 

we dwoje
trzymając zimne
drżące dłonie 
staczamy się w mrok