16 kwietnia 2020

Zraniona nadzieja

jak wiatr ulotna
zraniona 
milczeniem 
odrywa
kawał serca

 

pełno 
jej wszędzie 

 

długo 
nie gości 
lubi się zezłościć

 

czasem matką
nauczycielem życia
sypie w oczy 

 

po cichu
kroczy 
nie widzi jej nikt

 

ona się wstydzi
to nadzieja